"Koralina" - Neil Gaiman

"Koralina" - Neil Gaiman



       Często natykałam się na książki Neila Gaimana, ale nigdy nie miałam okazji żadnej przeczytać. "Koralina" jest moją pierwszą książką tego autora i mimo, że krótka, to od początku miałam co do niej wysokie oczekiwania. Na podstawie książki powstał również film pod tytułem "Koralina i tajemnicze drzwi".
Tytuł: Koralina
Seria: Gaiman
Autor: Neil Gaiman
Liczba stron: 112
Gatunek: fantasy, horror
Wydanie: Mag, 24 maja 2017
       Koralina jest poszukiwaczką, dlatego od razu po przeprowadzce musi dokładnie przebadać dom, policzyć wszystkie okna i drzwi. Jedne z nich, czternaste, są zamknięte na klucz, za nimi znajduje się tylko ceglana ściana. Pewnej nocy słyszy dziwne dźwięki i odkrywa co na prawdę kryje się za tajemniczymi drzwiami. Prowadzą one do alternatywnego świata, w którym wszystko jest dziwne, straszne, ale za razem ciekawe. Dziewczyna ma tam też swój drugi dom i drugich rodziców.
       "Koralina" to bardzo krótka książka, praktycznie na jeden wieczór. Czytając ją miałam trochę wrażenie, że czytam bajkę z elementami grozy. Z pewnością nie brakuje tu akcji i barwnych bohaterów, dzięki czemu książka bardzo wciąga. Cała historia jest spójna i niesie jakieś przesłanie, pokazuje jak ważna dla dziecka jest uwaga i spędzanie czasu razem, czego Koralinie zdecydowanie brakowało w domu. Szkoda tylko, że książka jest taka krótka, można było trochę bardziej rozwinąć fabułę i dokładniej przedstawić oba światy. Nie jest to jedna z tych historii, które na długo pozostaną w głowie.
       Mimo, że książka ma trochę ponad sto stron i jest do przeczytania na raz to bardzo dużo się tu dzieje i trudno się przy niej nudzić. Nie zawiodła mnie i uważam to za dobre zapoznanie z twórczością Neila Gaimana. Zdecydowanie polecam książkę wszystkim, niezależnie od wieku. 




Koty nie mają imion (...). Wy, ludzie, macie imiona. To dlatego, że nie wiecie, kim jesteście. My wiemy, kim jesteśmy, więc nie potrzebujemy imion.

"Rozmowa z Górą" - Rafał Fronia

"Rozmowa z Górą" - Rafał Fronia



       Jako miłośniczka gór czułam obowiązek przeczytania książki o takiej tematyce, dlatego w mojej biblioteczce nie mogło zabraknąć "Rozmowy z Gorą" Rafała Froni, autora znanego między innymi z napisania "Anatomii Góry", popularnych dzienników z Narodowej Wyprawy na K2 w 2018 roku.
Tytuł: Rozmowa z Górą
Autor: Rafał Fronia
Liczba stron: 448
Gatunek: literatura faktu
Wydanie: Sine Qua Non,
16 kwietnia 2019
       Książka była zainspirowana między innymi pytaniami od fanów. Napisana w formie pamiętnika, zbioru myśli opisuje całą wyprawę w himalajskie góry i próbę zdobycia szczytu Manaslu. 
       Bardzo podobały mi się szczegółowe opisy miejsc, wiosek u podnóża góry, życia w Nepalu i dokładne przedstawianie sytuacji, spędzanego tam czasu, dzięki czemu łatwo było wczuć się w klimat i wejść w przedstawione wydarzenia. Można zobaczyć jak trudne i ważne decyzje trzeba podejmować, z jednej strony pragnienie zdobycia szczytu i uniknięcie poczucia przyjechania na marne, z drugiej duże ryzyko związane z pogodą. W górach nie można działać pochopnie, pod wpływem emocji. Niektórzy podejmowali złe decyzje i już nigdy nie wrócili.
       Urzekło mnie tu poczucie humoru autora i jego styl pisania, przystępny i lekki. Książka wzbudzała we mnie różne emocje, przeważnie wywoływała uśmiech na twarzy, ale były też i smutne momenty. 
       Bardzo miło spędziłam czas z tą książką, pozwoliła mi zobaczyć jak wyglądają wysokogórskie wyprawy "od kuchni". Myślę, że jest to dobra lektura dla osób interesujących się taką tematyką, ale nie tylko. Cieszę się, że sięgnęłam po "Rozmowę z Górą" i na pewno jeszcze nie raz wrócę do książek Rafała Froni.










"Prawdziwa miłość" - Krystyna Mirek

"Prawdziwa miłość" - Krystyna Mirek



       Trzeci i ostatni tom "Sagi rodu Cantendorf" już za mną. Wcześniejsze części odebrałam bardzo pozytywnie, dlatego zabrałam się za niego od razu po skończeniu poprzedniego. Autorka, Krystyna Mirek postarała się, by nie zabrakło w niej romansu, intryg, tajemnic i zaskoczeń. 
Tytuł: Prawdziwa miłość
Seria: Saga rodu Cantendorf (tom3)
Autor: Krystyna Mirek
Liczba stron: 336
Gatunek: powieść obyczajowa
Wydanie: Edipresse, 19 lipca 2017
       Wszyscy już wiedzą, że Isabelle Adler jest w ciąży, wygrała walkę, którą toczyła od bardzo dawna z gospodynią i wszystkimi żonami Hrabiego, jednak coś się zmieniło i Dama zaczyna się zastanawiać czy słusznie postępuje. Aleksander pod przymusem obowiązku i honoru postanawia zerwać zaręczyny z obecną narzeczoną i wziąć ślub z przyszłą matką jego dziecka. Kate bardzo przeżywa tą sytuację, a jej dobra przyjaciółka Alice po poznaniu prawdy o swoim pochodzeniu postanawia opuścić miasto, chociaż ma wątpliwości, bo na prawdę polubiła "rudego kociaka".
       W "Prawdziwej miłości" niewątpliwie dużo się dzieje. Jest to ostatni tom sagi, dlatego wszystkie rozpoczęte wątki z poprzednich tomów zostają tu wyjaśnione. To co najbardziej mi się podobało to barwni bohaterowie, można ich odbierać jako dobrych, ale też jako złych, każdy ma swoje priorytety i pod ich wpływem podejmuje różne decyzje. Kate jest bohaterką, której ciężko nie polubić. Dzielna, odważna, nie bojąca się mówić tego co myśli dziewczyna. Mimo swojego mocnego charakteru bardzo przeżywa ponowne pojawienie się kochanki Aleksandra, ale nie użala się nad sobą. Isabelle była chyba moją ulubioną bohaterką, mądrą, wiedzącą czego chce, jednak nie zawsze rozsądną. Po cichu cały czas liczyłam na to, że podejmie słuszne decyzje i odpuści swoje zamiary, bo nie dostrzegała szczęścia, które było tuż obok. Zakończenie książki mnie zadowoliło chociaż czuję trochę niedosyt.
       Bardzo dobrze spędziłam czas przy tym tomie, jak i całej serii, nie nudząc się nawet przez chwilę. "Saga rodu Cantendorf" jest bardzo dobrą i wciągającą serią, z każdym tomem coraz lepszą. Jak na gatunek, którego nie czytam na co dzień na prawdę bardzo mi się spodobała i całość przeczytałam w krótkim czasie. Spokojnie mogę polecić sagę wszystkim, nie tylko fanom gatunku.


Jeśli zaczeło się czytać ksiązkę, to żeby móc wyrobić sobie opinie trzeba ją skończyć. Ona zaledwie spojrzała na dedykację. To było zbyt mało...


"Cena szczęścia" - Krystyna Mirek

"Cena szczęścia" - Krystyna Mirek



       Po bardzo przyjemnym i zachęcającym pierwszym tomie, lekko napisanym sięgnęłam po kolejny. "Cena szczęścia" jest drugim z trzech tomów "Sagi rodu Cantendorf", powieści obyczajowej autorstwa Krystyny Mirek.
Tytuł: Cena szczęścia
Seria: Saga rodu Cantendorf (tom 2)
Autor: Krystyna Mirek
Liczba stron: 336
Gatunek: powieść obyczajowa
Wydanie: Edipresse, maj 2017
       Jak można było się od początku spodziewać Kate i Aleksander szybko się zaręczyli, a przygotowania do wesela trwają. Jednak nie wszyscy na zamku są pozytywnie nastawieni do dziewczyny. Gospodyni ma wobec niej swoje plany, a Isabelle spiskuje jak odzyskać Aleksandra i pozbyć się swojej rywalki z zamku. Wśród tych wszystkich intryg i tajemnic Kate zdaje sobie sprawę, że wcale tak dobrze nie zna swojego wybranka. Sekrety skrywa też rodzinny skarbiec, który być może chowa istotne informacje na temat tego dlaczego wszystkie żony Hrabiego Cantendorf umierają w niewyjaśnionych okolicznościach.
       W pierwszej części tomu tajemnica schodzi na bok, a tekst jest bardziej poświęcony bohaterom i ich sprawach. Aleksander jest zagubiony we wszystkich rewelacjach, które trafiają do niego jedna po drugiej, a Kate uparcie dąży do poznania prawdy. W ich wzajemnej relacji pojawia się zwątpienie i niepokój związany z obecnością kochanki Aleksandra na zamku, który nie daje dziewczynie spokoju. Jednak chyba najbardziej pokrzywdzoną osobą w tej historii jest Isabelle. Pomimo swoich pewnych siebie zachowań jest zakochana i zawsze wierna, była gotowa poświęcić swoją reputację w imię miłości, a teraz jest tylko niechcianym intruzem, którego wszyscy pragną się pozbyć. Moim zdaniem boi się samotności i odejścia w nieznane sobie środowisko. Mimo, że Aleksander zaoferował jej pomoc jest gotowa posunąć się do wszystkiego i zaplanować intrygę, chociaż uczucie jakim darzy Hrabiego nie jest już tak silne jak kiedyś. 
       Drugi tom był według mnie odrobinę lepszy od poprzedniego, nie zawiódł moich oczekiwań. Książka jest przewidywalna, a akcja na początku rozgrywa się powoli, ale nie jest to minusem w tym przypadku i ani trochę nie przeszkadza w czerpaniu z niej przyjemności. "Cena szczęścia" tak jak i poprzednia część to dobra książka, przy której można się zrelaksować. 



"Człowiek, który prawdziwie kocha, nie zdradza. Niczego dodatkowego nie potrzebuje, bo szczera miłość daje mu pełnię."




"Hyperion" - Dan Simmons

"Hyperion" - Dan Simmons

     

       Książka "Hyperion" to pierwszy tom cyklu o tej samej nazwie, której autorem jest Dan Simmons. Pomimo wielu pozytywnych opinii na jej temat zaczynając miałam mieszane uczucia, bo nigdy nie gustowałam w tematyce science fiction i jest to moje pierwsze poważne spotkanie z tym gatunkiem. Nie wiedziałam czy się w nim odnajdę, dlatego wahałam się czy zacząć tak długą książkę, jednak się udało i pierwszy tom skończyłam w dość krótkim czasie.
Tytuł: Hyperion
Seria: Hyperiom (tom 1)
Autor: Dan Simmons
Liczba stron: 624
Gatunek: fantasy, science fiction
Wydanie: Mag, wrzesień 2015
       Światu zagraża koniec z powodu zbliżającej się międzygalaktycznej wojny. Aby temu zapobiec siedmioosobowa pielgrzymka składająca się z Kapłana, Żołnierza, Uczonego, Poety, Kapitana, Detektywa i Konsula wyruszaj na planetę Hyperion do mitycznych grobowców by odszukać tam tajemniczą istotę, zwaną Dzierzbą. Prawdopodobnie zna ona sposób by zapobiec zagładzie. Każdy z pielgrzymów może przedstawić jej swoją prośbę, lecz tylko jedna z nich zostanie wysłuchana, a reszta zginie.
       Na początku było ciężko. Wszystko wydawało się zawiłe, nie mogłam się odnaleźć w wydarzeniach, kto jest kim. Później zaczęły się historie. Każda z postaci uczestniczącej w pielgrzymce opowiadała o swoim celu wyprawy na Hyperion i o tym o co zamierza prosić znajdującą się w grobowcach istotę. Wszyscy bohaterowie są bardzo dokładnie przedstawieni, każdy jest wyrazisty, z charakterem i ze swoją własną, przejmującą historią. Nie dało się nie polubić tej ekipy.
       "Hyperion" to jedna z tych książek, które albo się kocha, albo nienawidzi. Ogólnie ta powieść wymagała ode mnie dużo skupienia i pełnej koncentracji by móc się w niej odnaleźć, nie zmienia to jednak faktu, że jestem nią zachwycona. Jest to bardzo dobry początek cyklu, który z pewnością będę kontynuować. Polecam powieść nie tylko fanom gatunku science fiction, na prawdę warto po nią sięgnąć.




"..każda koncepcja boskości, która wyżej stawia posłuszeństwo niż konieczność przyzwoitego traktowania każdej niewinnej ludzkiej istoty, musi być z gruntu zła."

"Tajemnica zamku" - Krystyna Mirek

"Tajemnica zamku" - Krystyna Mirek



       Dla odmiany od gatunków, które na co dzień czytam postanowiłam sięgnąć po powieść obyczajową. Padło na książkę Krystyny Mirek, "Tajemnicę zamku", pierwszą z trzech tomów Sagi rodu Cantendorf.
Tytuł: Tajemnica zamku
Seria: Saga rodu Cantendorf (tom 1)
Autor: Krystyna Mirek
Liczba stron: 356
Gatunek: powieść obyczajowa
Wydanie: Edipresse, 2 luty 2017
       Głównym tematem plotek w mieście jest tajemnica zamku Cantendorf, gdzie w tajemniczych okolicznościach umiera czwarta żona Hrabiego Aleksandra, pana posiadłości. Hrabia na swojej drodze spotyka szlachecką rodzinę Miltonów, która ma poważne problemy finansowe i prosi go o pomoc. Jego szczególne zainteresowanie przyciąga córka, Kate.
       Akcja rozkręca się bardzo powoli, myślałam, że wydarzenia szybko przeniosą się na zamek Hrabi i szybko odkryjemy jaką tajemnicę kryje, ale tak się nie stało. Plusem książki są ciekawi bohaterowie, których bardzo dobrze możemy poznać. Od początku polubiłam Kate, odważną damę, która nie boi się mówić tego co myśli i uparcie dąży do swoich celów. Ciekawą postacią jest również Isabelle, kochanka Aleksandra, która niewątpliwie bardzo miesza na zamku, do tego ma kontakt z wiedźmą. Na początku jej nie lubiłam, ale z biegiem wydarzeń moja opinia się trochę zmieniła. Nie jest to książka trzymająca w napięciu a tajemnica, która jest przewodnim tematem plotek trochę schodzi na drugi plan. Mimo to nie nudziłam się przy niej ani trochę.
       Jedną z rzeczy, które przekonały mnie do sięgnięcia po tę książkę były pozytywne opinie o lekkim stylu pisania autorki, na czym się nie zawiodłam, całość czyta się szybko i łatwo, dlatego można się przy tej książce zrelaksować i momentalnie wejść w jej świat. Pierwszy tom bardzo mi się podobał i na pewno zachęcił do kontynuowania sagi. Polecam ją nie tylko fanom gatunku.




"Szansa często przechodzi obok ludzi, ale oni jej nie widzą. Są zwykle ślepi, jakby uśpieni. Jakby ich tak naprawdę nie było. Tylko puste ciała, bez prawdziwej żywej istoty w środku. Żyją jak nakręceni. Myślą o tym, co było, martwią się o przyszłość, stracili łączność z własnym sercem. Szansa bardzo często przechodzi obok nich niezauważona."


"Tajemnica starego mistrza" - Joseph Delaney

"Tajemnica starego mistrza" - Joseph Delaney




       Po dwóch poprzednich tomach bardzo wciągnęły mnie przygody Toma Warda i jego mistrza więc od razu sięgnęłam po kolejną część serii, "Tajemnicę starego mistrza".
Tytuł: Tajemnica starego mistrza
Seria: Kroniki Wardstone (tom 3)
Autor: Joseph Delaney
Liczba stron: 410
Gatunek: fantasy
Wydanie: Jaguar, 2015
       Dni i noce są coraz chłodniejsze, dlatego stracharz wraz ze swoim uczniem wyruszają do zimowej posiadłości w Anglezarke. Niestety mistrz nie zgadza się by Alice udała się z nimi i postanawia znaleźć dziewczynie nowy dom. Tymczasem w mieście pojawia się tajemniczy mężczyzna wydający się znać stracharza z przeszłości, twierdzi, że John Gregory skrywa jakąś tajemnicę.
       Ten tom bardzo różni się od poprzednich, jest zdecydowanie dojrzalszy i pełny emocji, przeważnie tych smutnych, a sroga i mroźna zima w tle potęguje te odczucia. Tak jak i w poprzednich tomach nie brakuje też akcji, demonów, czarownic i innych stworów, którym bohaterowie muszą stawić czoła. Podoba mi się w jaki sposób autor buduje i podtrzymuje napięcie. Pojawiają się również nowe postacie takie jak harpia Meg, będąca kiedyś wielką miłością starego mistrza, jak i jego były uczeń Morgan. Od samego początku najbardziej intrygująca jest dla mnie Alice, nie wiadomo co siedzi jej w głowie, co myśli, planuje i jakie ma intencje, jestem ciekawa jak potoczy się jej historia i mam nadzieję, że ten wątek będzie wkrótce rozwinięty.
       Lubię w tej serii to, że każda część opowiada osobną historię i nie są ze sobą ściśle związane tak, że można do nich wrócić po dłuższym czasie. Przy tej książce nie nudziłam się nawet przez moment, w całości spełniła moje oczekiwania i z pewnością zachęciła do kontynuowania serii. Jak do tej pory jest to zdecydowanie najlepsza część. Mam nadzieję, że poziom nie spadnie i kolejne dziesięć tomów będzie równie dobre. Od razu zabieram się za kontynuację i z niecierpliwością czekam na rozwój wydarzeń. Polecam!




"Mrok żywi się przerażeniem: pierwszy krok do pokonania go, 
to stawić mu czoło i pokonać własny strach."     
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...